poniedziałek, 1 czerwca 2015

Nieobecność i nominacja.

Cześć. 
Dziś krótko. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić osoby, które zaglądały na mój blog z nadzieją na coś nowego. Dziękuję :) Skomplikowałam swój czas i samo wyszło. Nie oznacza to jednak, że nie przeglądałam blogowego życia. Aktualnie, mimo, że egzaminy zaczynam dopiero pod koniec czerwca to ostatnie miesiące były bardzo intensywne. Natomiast teraz zamierzam wykorzystać długo weekend i cieszyć się odpoczynkiem.
 ***
Co u moich włosów?
Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu jednak muszę z przykrością stwierdzić, że nie widzę znaczących zmian w poprawie stanu moich włosów. Nie ukrywam, że nie zawsze udawało mi się obchodzić z nimi jak na włosomaniaczkę przystało. Nie mając czasu na porządny obiad czy śniadanie ciężko było nie zastosować silniejszego stylizatora, dzięki któremu nie było wstyd pokazać się ludziom na trzeci dzień po umyciu włosów.  Do tego niemiłosiernie wkurzająca długość włosów, którą ciężko utrzymać we względnie idealnym stanie rozpuszczonych kłaczków. Jednak jestem silna i wierzę, że ten kryzys przeminie i nie ugnę się przed cięciem, nawet końcówek, które są piękne! Dawno nie byłam tak bardzo z nich zadowolona, zero rozdwojeń, łamania czy białych kuleczek. To niewątpliwie sukces. Na długości nie jest już różowo. Zauważyłam, że stały się mniej podatne na układanie, to pewnie wina ciężkości.W poprzednim poście pisałam o próbach rozjaśniania, nie zdecydowałam się na chemiczne środki. Do podstawowej pielęgnacji podstawowej włączyłam miód. Zmiana koloru jest nieznaczna ale dla mnie zauważalna. Bez fajerwerk ale za to wiem, że włosy nie przepadają za miodem.Przez ostatni czas nic nowego do pielęgnacji włosów nie nabyłam i zużywałam produktu, które przewijały się u mnie w poprzednich postach.


***
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqyKK-hRvGJV2NuNYljBUI9Tl6TmkMMvmzQ4HSIR131bzsJFGXxAKpBwijWuysx7k0llIXB1R-V_PWGfubo09GmZB8bvQLBH1fuHNxSeBh1T_G2sOMXGwrVB14y6iVAz_cgWUMimEA_oaN/s290/liebster2.png
Zostałam nominowana do Liebster Blog Award. Dziękuję prowadzącej blog http://waves-care.blogspot.com.  Przejdę do pytań. Czas mnie pogania. Lubię łamać reguły więc nominuję swoich obserwatorów, tych publicznych jak i tych ukrytych. Zapraszam wszystkich, którzy chcą się pobawić :)


1. Ulubiony sport?
Piłka nożna. Może nie aktywnie ale jako kibic sprawdzam się całkiem nieźle :)

2. Byłaś na wyborach prezydenckich?
Oczywiście, że tak. Skoro mam możliwość decydowania o kraju, w który mnie wychował to grzechem byłoby nie skorzystać. Niestety w drugiej turze nie było już mojego kandydata ale według mnie zmiany zawsze przynoszą coś ciekawego.
 
3. Co najbardziej w sobie cenisz?
Ciężkie pytanie. Zdrowy rozsądek. 

4. Co uważasz za swoją największą wadę?
Brak organizacji. Wszystko zawsze zostawiam na ostatnią chwilę. Nie potrafię się przestawić na inne tory. Presja czasu jednak zawsze dodaje mi energii i potrafię działać na 200% To również lenistwo.


5. Wolisz pracować przy biurku czy w łóżku?
W łóżku. Najwygodniej jednak na dywanie, wtedy cała powierzchnia podłogi jest do mojej dyspozycji.

6. Najśmieszniejsze zdarzenie z życia?
Ojej. Nie wiem :D Dużo tego, całe moje życie jest jednym wielkim żartem :D

7. Palisz papierosy?
Nie palę. Szkoda zdrowia i pieniędzy.
 
8. Nie wyobrażasz sobie dnia bez kawy czy może za nią nie przepadasz?
 Jak kawa to najlepsza z mlekiem. Nie potrafię z niej zrezygnować i nie wyobrażam sobie śniadania bez mocnego kawowego pobudzenia. Również deser najlepiej smakuje w towarzystwie dobrze przyrządzonej kawy.


9. Starasz się zdrowo odżywiać czy nie przejmujesz się tym co jesz?
Staram się zdrowo odżywiać. Nie zawsze mi to wychodzi. W tej chwili najważniejsza jest regularność posiłków. Mimo prób ograniczenia słodyczy nie potrafię zrezygnować.

10. Książka, która wywarła na Tobie największe wrażenie?
Nie potrafię wskazać jednej pozycji. Czytam wszystko i w każdej wolnej chwili. Wszystkie są dla mnie ciekawym doświadczeniem i inspiracją na przyszłość. Długo nie mogłam pozbierać się po przeczytaniu Kwiatu pustyni, stare dzieje, miałam wtedy aż 12 lat.

11. Wolisz psy czy koty?
 Psy, zdecydowanie. Najlepsi przyjaciele. Nie wyobrażam sobie życia bez obecności psa, który mnie zrozumie i wysłucha jak nikt inny. Pocieszy gdy mam zły dzień lub będzie się cieszył moja radością Moja sunia jest niezastąpiona, uwielbiam jej radosne oczka, nawet gdy coś przeskrobie.

Pytania dla tych, którzy zechcą wziąć udział:
1. Czy chciałbyś znów stać się dzieckiem?
2. Ulubiona zabawka z dzieciństwa?
3.. Ulubiony szkolny przedmiot?
4. Co uważasz za swój największy atut?
5. Co cenisz u innych osób?
6. Sukienka czy spodnie?
 7. Czy lubisz gotować?
8. Kto jest dla Ciebie autorytetem?
9. Jakiego rodzaju muzyki słuchasz?
10. Co zmieniłbyś w swoim życiu jakby by ka taka możliwość?
11.Bez czego nie wyobrażasz sobie życia?
  

2 komentarze:

  1. A ja chętnie wezmę udział :) Muszę dobrze przemyśleć odpowiedzi!

    Ja mam pieska, i również go uwielbiam. Szczególnie tę radość gry wracam z pracy :)

    OdpowiedzUsuń