poniedziałek, 14 września 2015

I znowu coś poszło nie tak.

Znowu opóźnienie. Znów zbyt mało czasu na cokolwiek. Trudno, do tego zbliża się kolejny rok akademicki.

Przeskoku w złożonej pielęgnacji nie było. Jedynie nie było kiedy zrobić zdjęcia, bo albo za późno myłam włosy albo wylatywałam z domu w pośpiechu. Włosy mają się dobrze, przynajmniej tak myślałam aż do wczorajszej niedzieli dla włosów..Bez dokumentowania efektu pielęgnacji wyglądały na prawdę dobrze, były dni, że byłam w szoku :).
No nic, czasem musi być ten zły dzień. Niestety, ale obwiniam za ich złą formę Kallos Kreatin, sama nie wiem czemu ale to dziwne, bo nie miałam ostatnio nadmiaru protein. Do tego nie miałam prądu i nie wysuszyłam ich, co pewnie też przyczyniło się do puchu, z uwagi na to, że lepiej jak skracam im czas na wysychanie :). Jedynym plusem była ich miękkość, elastyczność i nawet nie najgorszy skręt. Były jednak niedociążone i fruwające we wszystkie strony. Zdjęcie wykonane zostało na dworze i przy wietrze, są rozwiane. Nie widziałam potrzeby poprawiania zdjęcia w domu, bo i tak idealnie oddało ich kiepską formę. Jak tak patrzę teraz na te zdjęcia to chyba trochę przesadzam. Układają się nieźle, tylko są za lekkie.

Co zastosowałam?
  • Przed myciem - mazidło z kallos banan+olej lniany+olej sezamowy ok.2 godziny
  • Oczyszczanie - szampon Isana dla kręconowłosych
  • Odżywianie - kallos kreatin ok.15 min.
  • Odżywka b/s - maska z olejkiem arganowym Isana + na końcówki b/s  Gliss Kur Oil Nutritive
  • Stylizacja - płyn do włosów kręconych z Marion
Efekt? Zdjęcia bez lampy. Wiatr i spuszenie najkrótszej warstwy idealnie uchwycone :D. I ten przekłamany kolor..

  A jak Wasze niedziele dla włosów ? Do zobaczenia. Pozdrawiam!

23 komentarze:

  1. Ja niestety nie mam czym się pochwalić. Moja pielęgnacja kończy się na szamponie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to Twoje makijaże przebijają wszystko :) Są piękne :)

      Usuń
  2. takie cudeńka na pewno ciężko jest olejować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest tak źle :D Wbrew pozorom nie potrzeba dużo oleju aby pokryć całość, nawet na sucho :)

      Usuń
  3. piękne masz te włosy, u mnie ostatnio włosy po umyciu były miękkie ale przy głowie tłuste . wiec tez miała bad hair day ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Oby było więcej dobrych włosowych dni ;)

      Usuń
  4. Ale objętość ;) mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ostatnio eksperymentuję z olejowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejowanie daje świetne efekty, nie wyobrażam sobie skończyć z olejami :D

      Usuń
  6. Może i trochę spuszenie, ale objętość mega :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolałabym mieć ich mniej ale za to bez puchu :D

      Usuń
  7. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :) po więcej informacji zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nominację, może uda mi się z duuuużym opóźnieniem włączyć się do zabawy :)

      Usuń
  8. Masz cudowny skręt <3 Jeśli będziesz dbać o włosy to na pewno będą wyglądać niesamowicie =)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie gęste loki! Chciałabym mieć taką objętość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Taka objętość to same kłopoty ;p

      Usuń
  10. Wow ! Masz piękne , gęste włosy ! Zazdroszczę !

    OdpowiedzUsuń
  11. A różnie, w zależności od czasu i weny ;) Ale najgorzej nie jest i staram się być sytematyczna i chodź 2 razy w tygodniu "nakarmić " włosy :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń