piątek, 17 kwietnia 2015

ZAKUPOWE NOWOŚCI

 >>’STAŃ SIĘ LEPSZYM CZŁOWIEKIEM. I ZA NIM POZNASZ KOGOŚ UPEWNIJ SIĘ,
ŻE ZNASZ SIEBIE I ŻE NIE BĘDZIESZ CHCIAŁ BYĆ TAKI JAK ON CHCE,
ALE BĘDZIESZ SOBĄ.’
Połowa kwietnia nie rozpieszcza. Wiatr nie pozwala na dobrą kondycje moich włosów, do tego wilgoć i wielkie spuszenie przy nieodpowiedniej pielęgnacji. Brak czasu na dłuższe testowanie nowych technologii na włosach. Dziś luźny post o nowościach, które trafiły mi w ręce gdy tylko postanowienie o ograniczonych zakupach poszło w niepamięć. :)
*** 
1.Krem do loków Joanna - to mój najnowszy zakup. Kiedyś byłam mu wierna. Ostatnio miałam chwile zwątpienia i znów wylądował w koszyku. Jednak po pierwszym użyciu nie podbił mojego serca ponownie. W zasadzie nie różni się niczym prócz szaty graficznej od wersji dawniejszej ale przez ten czas to moje włosy się zmieniły. Od czasu do czasu myślę, że się sprawdzi, bo na dłuższą metę spowoduje przesusz.
2.Ziaja, żel do mycia dla dzieci -szukałam łagodnego myjadła do włosów i tak trafiłam na ten produkt. Akurat był w promocji w Naturze(400ml ok.6zł) i zostałam skuszona brakiem silnych detergentów. Ma delikatny zapach, zmiękcza włosy i całkiem nieźle radzi sobie z oczyszczeniem ale nie sprawdza się przy zmywaniu olejów bez wcześniejszej odżywki. O dziwo, nie przyczynił się do szybszego przetłuszczenia. Plusem jest opakowanie z pompką i konsystencja żelu. Jak dotąd jestem zadowolona. Myję jedynie długość z obawy o wystąpienie łupieżu. Jeśli się nie sprawdzi na włosach to zużyję jako żel do kąpieli lub do demakijażu bo jest w tym również bardzo skuteczny. :) Substancje aktywne: syrop kukurydziany, xylitol, prowitamina B5.
 3.Hean, Boutique, mleczko wygładzające do demakijażu - również wypatrzone w promocyjnej cenie ale tym razem Kaufland, zapłaciłam ok.4 zł więc ne wahałam się ani chwili, akurat mój numer 1 był na wyczerpaniu. Był większy wybór. Nigdy nie lubiła się z mleczkami i tym razem też bez rewelacji. Odczuwalne jest wygładzenie i nawilżenie. Nie radzi sobie z makijażem wodoodpornym, konieczne jest użycie dużych ilości więc używam tylko do oczyszczania lekkich produktów. Ale jak za tak śmieszne pieniądze nie mam co narzekać :) Gdy potrzebuje natychmiastowego nawilżenia jest ok. Zawiera proteiny jedwabiu, witamina A ,mocznik, alantoina, olej z kiełków pszenicy.
 4. Nivea, pure&natural - piękny zapach, wyczuwalne odświeżenie, nawilżenie, łagodzenie podrażnień. Szybko się wchłania. Ogólnie lubię produkty nivea i zawsze do nich wracam z miłą chęcią. Lubię lekkie kremy, a ten jest idealny.
5.Ziaja, krem masło kakaowe - tani, wydajny, ładny zapach. Spontaniczny zakup, jednak sprawdza się idealnie na noc, oczywiście. Jest tłusty, długo się wchłania i ciężko się go nakłada. Mimo obaw, nie zapycha. Skóra staje się sprężysta i nawilżona. Podobno ma poprawić koloryt skóry i muszę przyznać, że coś w tym jest. Jestem ciekawa dalszych efektów. Przy najbliższej okazji może zdecyduje się na maskę do włosów. :)
6.Ziaja, pasta liście manuka - chyba wszyscy znają, ostatnio bardzo popularna. Mnie również oczarowała. Stosuje raz w tygodniu i to zdecydowanie mi wystarcza.Jestem ciekawa innych produktów z tej serii.
7. MOJA MIŁOŚCI - Kallos banana - nareszcie ją mam, bardzo długo chodziła za mną aż wreszcie jest moja. Stosuję przy każdym myciu włosów. Zdecydowałam się po akcji u Anwen, skuszona wynikami. Nie pomyliłam się, bo moje włosy polubiły się z bananem! Jestem ciekawa czy sprawdzi się na dłuższą metę, mam nadzieję, że tak. :)
***
I zupełnie niekosmetycznie...Tydzień temu poczułam wiosnę i wpadły mi w ręce szybkobiegi :) Zapłaciłam ok.30zł. Oczarowały mnie i musiały być moje, miałam szczęście, bo akurat został jedynie mój rozmiar! Bardzo wygodne, a ja cenie wygodę, biorąc pod uwagę to, że na nogach jestem praktycznie cały dzień. Niestety znów zapowiadają powrót zimy ale liczę, że będę miała okazji w nich poparadować :)

***
 Pozdrawiam i do zobaczenia :)

7 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałam, że Joanna ma jakiś krem do loków, muszę go przetestować, jak skończę obecny.
    Moim ulubionym kremem do loków był ten od Pantene, ale go wycofali :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubiłam krem Pantene i też żałuję :( Warto wypróbować Joannę ale ja niestety nie mogę się do niego ponownie przekonać.

      Usuń
  2. U mnie Banan też dawał radę :)
    Mam ochotę na ten żel Ziaji do mycia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam same negatywne opinie o tej paście ;) miałam kupić bananowego Kallosa ale wybrałam algi i frutte

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam skrajne opinie i dlatego chciałam sprawdzić u siebie. Zobaczę jak będzie działać po dłuższym czasie :D

      Usuń
  4. mam tą pastę z Ziaji i daję radę :) a i pierwszy raz słyszę o kremie do loków z Joanny :p

    OdpowiedzUsuń